Ciasto marchewkowe

carrotcake

-Zjadłabym coś słodkiego – mówi ona.

-Ale co? – pytam, choć sam nie wiem czy chcę znać odpowiedź.

– No nie wiem, coś dobrego.

Rozglądam się po kuchni. Co my tu mamy? Jabłka, banany, jajka, mascarpone…. O, i sporo marchewki. Mąkę i cukier mamy zawsze. Nie jest najgorzej. Planowałem co prawda zrobić makaroniki (choć nigdy nie robiłem i nie wiem czy wyjdą i czy nie spalą się w naszym nędznym piekarniku). Ale dobra, robi się późno, to coś szybkiego. Ciasto marchewkowe raczej pewniak. Do tego krem z mascarpone i miodu.

Składniki:

  • szklanka mąki pszennej,
  • łyżeczka sody oczyszczonej,
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • łyżka cynamonu,
  • pół szklanki cukru,
  • 3 jajka,
  • pół szklanki oleju rzepakowego,
  • szklanka drobno startej marchewki,
  • szczypta soli.

ciasto_marchewkowe

Krem mascarpone:

  • opakowanie serka mascarpone,
  • 2 łyżki miodu,
  • łyżeczka soku z cytryny.

Działamy:

  1. W jednej misce mieszamy sypkie składniki: mąkę, sodę, proszek do pieczenia, sól, cynamon.
  2. Do drugiej miski wbijamy jajka, wsypujemy cukier i ubijamy trzepaczką. Stopniowo dodajemy olej. Dalej ubijamy. Nie polecam używania miksera. Nie musi być bardzo napowietrzone.ciasto_marchewkowe1
  3. Do ubitych jajek powoli dodajemy sypkie składniki i dalej mieszamy.
  4. Kiedy składniki dobrze się wymieszają dodajemy startą marchewkę i starannie mieszamy.ciasto_marchewkowe2
  5. Wylewamy ciasto do formy lub tortownicy wyłożonej papierem.ciasto_marchewkowe3
  6. Pieczemy w 160 st. 30-35 minut, a jeśli wbity patyczek będzie jeszcze mokry, może być dłużej.
  7. Odstawiamy do całkowitego wystudzenia (i na tym możemy zakończyć jeśli chcemy zwykłe ciasto bez kremu).
  8. Mascarpone mieszamy z miodem i sokiem z cytryny i tak powstałym kremem smarujemy wierzch. Możemy też rozkroić i przełożyć krem przez środek. Wierzch można dodatkowo posypać np. posiekanymi orzechami włoskimi lub migdałami.

***

– I co? Może być? – pytam po pierwszym kęsie.

-Pyyyycha.

Miód na moje uszy. 🙂

***

ONA:

Przyznaję się bez bicia, że jestem łasa na słodkości. Ale żeby życie ze mną nie było takie łatwe, to nie na byle słodycze ze sklepu (choć są i takie, którym nie odmówię) 😉 Uwielbiam za to wszelkiej maści domowe ciasta i ciasteczka i faktycznie często wypowiadam słowa, które rozpoczynają ten wpis. Na szczęście zostałam obdarzona szybką przemianą materii, więc tam gdzie nie powinno to mi nie idzie 😉

Ciasto marchewkowe pokochałam od pierwszego wejrzenia kęsa. Jest dokładnie takie jakie lubię. Dodatkowo to jedno z ciast, które ZAWSZE wychodzi, a to niekwestionowana zaleta.

Bułki do burgerów

bułki burger

Składniki:

  • 300g mąki,
  • 4g suchych drożdży,
  • 170ml letniej wody,
  • łyżka cukru,
  • łyżeczka soli,
  • sezam do posypania,
  • żółtko do posmarowania.
  1. Mieszamy łyżką drożdże, cukier i wodę i odstawiamy na 5 minut.
  2. Mąkę mieszamy z solą, dodajemy rozpuszczone drożdże, wyrabiamy 2 minuty łyżką, a później ok. 5 minut ręką, do momentu kiedy ciasto zacznie odchodzić z dłoni.
  3. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na minimum 2 godziny.bułki_ciasto
  4. Po 2 godzinach wykładamy ciasto na lekko oprószony mąką blat i jeszcze przez chwilę wyrabiamy, aby wydostało się z niego powietrze.
  5. Dzielimy ciasto na cztery części i formujemy okrągłe placki o grubości około centymetra. Przykrywamy mokrą ściereczką i odstawiamy na 45 minut.bułki
  6. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Smarujemy bułki roztrzepanym żółtkiem z dodatkiem łyżeczki wody. Posypujemy sezamem i wkładamy do piekarnika. Pieczemy ok. 12-15 minut.

bułeczki do burgera

 

 

Tortille pszenne

Kiedy robię zakupy staram się nie wpadać w panikę. Nie wczytuję sie w etykiety godzinami. Mam jednak w miarę niezawodną metodę. Unikam rzeczy z przydługą listą składników oraz tych przeładowanych cukrem. Tu dochodzimy do tortilli. Te ładne i okrągłe ze sklepu mają w składzie dużo składników wydłużających ich życie na sklepowej półce. Patrzę na nie i myślę „to nie może być trudne do zrobienia”. No i nie było. Nie wyszły tak ładne i zdecydowanie muszę poprawić technikę wałkowania, ale jestem zadowolony z efektów.

Składniki (na około 8 porcji):

  • 300g mąki pszennej,
  • 175 ml wody,
  • 3 łyżki oleju słonecznikowego,
  • łyżeczka soli,
  • łyżeczka proszku do pieczenia.

Do dzieła:

  1. Mieszamy wszystkie sypkie składniki.
  2. Dodajemy olej i wodę i wyrabiamy gładkie ciasto.
  3. Przykrywamy folią, żeby nie wyschło. Odstawiamy do „odpoczęcia” na 15 min.
  4. Dzielimy na 8 części, które wałkujemy na grubość okolo 2mm
  5. Smażymy na mocno rozgrzanej, suchej pateli 2-3 min z każdej strony. Przekręcamy tylko raz, żeby nie straciły sprężystości.

Pszenne tortille stanowią doskonały dodatek np. do chili con carne.

Chili con carne z czekoladą

chilli con carne

Chili con carne nie jest daniem ani przesadnie widowiskowym ani przesadnie trudnym, ale nie znam nikogo, kto by go nie lubił. Z racji tego, że jest to też dość treściwe danie, idealnie nadaje się na szybki obiad przygotowany do pracy na następny dzień. Jak wiele dań jednogarnkowych łatwo je podgrzać, ba, nawet podgrzane smakuje lepiej.

Ugotowanie chili con carne nie zajmuje nawet godziny a daje kilka możliwości, w czasach „kawalerskich” ceniłem tę różnorodność. Jednego dnia z chlebem jak gulasz, następnego z ryżem, a jeszcze na koniec można wrzucić do tortilli i mamy burrito.

Ostatnie pytanie: po co w tym wszystkim czekolada? Czekolada nadaje całości głębi smaku i dobrze się tu komponuje. Kiedy robiłem to danie pierwszy raz dla Dziewczyny, usłyszałem: „Z czekoladą? Do mięsa? Ale po co?”. Udało się ją jednak przekonać, Krakuskę, uwierzycie? 🙂

Składniki:

  • 500g mięsa mielonego (uzylem pół na pół wieprzowiny i wołowiny),
  • duża cebula,
  • 2 ząbki czosnku,
  • jedna papryczka chili,
  • puszka pomidorów pelati,
  • puszka czerwonej fasoli,
  • 50g gorzkiej czekolady.
    Przyprawy:
  • sól, pieprz,
  • 3 łyżki papryki słodkej w proszku,
  • łyżeczka chili w proszku,
  • pół łyżeczki mielonego kminku,
  • + olej do smażenia.

Do dzieła:

  1. Cebulę i czosnek siekamy dość grubo. Przesmażamy na oleju aż się zeszkli.
  2. Dodajemy posiekane chilli. To już od Was zależy jak ostrego użyjecie i czy z pestkami czy bez (z nasionkami będzie bardziej pikatne).
  3. Dodajemy mięso. Zwiększamy ogień i smażymy chwilę. Pamietajmy, żeby wyjać mięso chwilę wcześniej z lodówki. Wtedy ładnie się usmaży a nie udusi.
  4. Wsypujemy przyprawy. Chwilę podgrzewamy, żeby wydobyć z nich pełny aromat. Nie przesadzajmy na tym etapie z solą. Lepiej dosolić pod koniec.
  5. Dodajemy pomidory w puszce. Napełniamy puszkę wodą i wlewamy do naszego dania.
  6. Dusimy na małym ogniu około 30 min., żeby wszystkie smaki się połączyły i nadmiar wody odparował.
  7. Pod koniec wrzucamy fasolę.
  8. Dodajemy pokruszoną czekoladę i dusimy jeszcze 5 min.