Pavlova z bitą śmietaną, kremem cytrynowym, jagodową konfiturą i granatem

beza_5

Na początek powinienem przeprosić za brak aktywności w ostatnim czasie. Nie mogę powiedzieć, że blog nie działał, bo gotowaliśmy aż garnki płonęły (czasem nawet dosłownie), zdjęcia wychodziły piękne, tylko moje pisanie gdzieś w tym szwankowało. Przy okazji sprawdzaliśmy się w nowych obszarach kuchni bez soli, cukru, zdrowo, regularnie, bezskutecznie… (if you know what I mean). 🙂

Od czego by tu zacząć – myślałem dziś. Może od tego, z czego jestem najbardziej dumny, czyli Pavlova. Nie wiem, ile razy spieprzyłem bezę zanim to załapałem, ale w końcu się udało. Sprawdziłem ponownie i nie był to przypadek, za drugim razem też wyszło idealnie.

Pavlova, ku mojemu zaskoczeniu, pochodzi z Nowej Zelandii. W tamtejszym klimacie pewnie nie jest trudno serwować ją ze świeżutkimi, tryskającymi sokiem owocami. U nas na te dobre owoce trzeba jeszcze poczekać, więc podszedłem do tego sezonowo i zdrowo. Witamina C z cytryn czy granata na pewno pomoże wygrać z polską zimą. Zresztą cały ten deser przenosi nas w odrobinę cieplejsze miejsce.

 

Składniki

Beza:

  • 6 białek,
  • 300g cukru pudru,
  • łyżka mąki ziemniaczanej.

Krem cytrynowy (więcej o nim w osobnym wpisie):

  • 6 żółtek,
  • 100g cukru,
  • 100ml soku z cytryny,
  • skórka starta z jednej cytryny.

Bita śmietana:

  • 250 ml śmietany 30%,
  • 3 łyżki cukru pudru.

dodatkowo dżem, owoce (zdajcie się na inwencję)

Do dzieła:

  1. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni, bez termo obiegu.
  2. Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec stopniowo wsypujemy wymieszane cukier puder i mąkę ziemniaczaną. Ma wyjść sztywna, lśniąca piana.
  3. Bezę wykładamy na wyłożoną papierem tortownicę (24cm).
  4. Wkładamy do piekarnika, zmniejszamy od razu temperaturę do 150 stopni i pieczemy 90 min. Zostawiamy w piekarniku do całkowitego wystygnięcia.
  5. W czasie, gdy piecze się nasza beza, możemy zrobić krem cytrynowy. Na kąpieli wodnej ubijamy jajka z cukrem w dużej misce do momentu połączenia się składników.
  6. Wlewamy sok z cytryny i wrzucamy startą skórkę. Cały czas mieszamy aż masa zacznie gęstnieć. Uważamy, żeby nie zrobiły nam się grudki.
  7. Kiedy masa ma konsystencję przypominającą rzadki jogurt (nie spływa z łyżki) zdejmujemy z kąpieli i cały czas mieszając dodajemy kawałki zimnego masła.
  8. Odstawiamy do wystygnięcia.
  9. Ze śmietanki i cukru pudru ubijamy bitą śmietanę.
  10. Na wystudzoną bezę układamy kolejno: bitą śmietanę (beza lekko zapadnie się środkiem, o to nam chodzi). Na to krem cytrynowy. Jak już pisałem dałem konfiturę z jagód, dla kontrastu kolorystycznego. Całość obsypałem „ziarenkami” granatu.beza_4

Bułki do burgerów

bułki burger

Składniki:

  • 300g mąki,
  • 4g suchych drożdży,
  • 170ml letniej wody,
  • łyżka cukru,
  • łyżeczka soli,
  • sezam do posypania,
  • żółtko do posmarowania.
  1. Mieszamy łyżką drożdże, cukier i wodę i odstawiamy na 5 minut.
  2. Mąkę mieszamy z solą, dodajemy rozpuszczone drożdże, wyrabiamy 2 minuty łyżką, a później ok. 5 minut ręką, do momentu kiedy ciasto zacznie odchodzić z dłoni.
  3. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na minimum 2 godziny.bułki_ciasto
  4. Po 2 godzinach wykładamy ciasto na lekko oprószony mąką blat i jeszcze przez chwilę wyrabiamy, aby wydostało się z niego powietrze.
  5. Dzielimy ciasto na cztery części i formujemy okrągłe placki o grubości około centymetra. Przykrywamy mokrą ściereczką i odstawiamy na 45 minut.bułki
  6. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Smarujemy bułki roztrzepanym żółtkiem z dodatkiem łyżeczki wody. Posypujemy sezamem i wkładamy do piekarnika. Pieczemy ok. 12-15 minut.

bułeczki do burgera

 

 

Tortille pszenne

Kiedy robię zakupy staram się nie wpadać w panikę. Nie wczytuję sie w etykiety godzinami. Mam jednak w miarę niezawodną metodę. Unikam rzeczy z przydługą listą składników oraz tych przeładowanych cukrem. Tu dochodzimy do tortilli. Te ładne i okrągłe ze sklepu mają w składzie dużo składników wydłużających ich życie na sklepowej półce. Patrzę na nie i myślę „to nie może być trudne do zrobienia”. No i nie było. Nie wyszły tak ładne i zdecydowanie muszę poprawić technikę wałkowania, ale jestem zadowolony z efektów.

Składniki (na około 8 porcji):

  • 300g mąki pszennej,
  • 175 ml wody,
  • 3 łyżki oleju słonecznikowego,
  • łyżeczka soli,
  • łyżeczka proszku do pieczenia.

Do dzieła:

  1. Mieszamy wszystkie sypkie składniki.
  2. Dodajemy olej i wodę i wyrabiamy gładkie ciasto.
  3. Przykrywamy folią, żeby nie wyschło. Odstawiamy do „odpoczęcia” na 15 min.
  4. Dzielimy na 8 części, które wałkujemy na grubość okolo 2mm
  5. Smażymy na mocno rozgrzanej, suchej pateli 2-3 min z każdej strony. Przekręcamy tylko raz, żeby nie straciły sprężystości.

Pszenne tortille stanowią doskonały dodatek np. do chili con carne.

Najprostszy chleb świata

domowy chleb

Żeby zrobić smaczny chleb potrzeba raptem kilku składników, trochę cierpliwości i piekarnik. Maszynki do chleba mają swoje atuty, ale satysfakcja nie jest tak duża. Proporcje z grubsza zostają te same. Możecie kombinować z różnymi rodzajami mąki. Ja dziś podaje przepis na pszenno-żytni chleb z domieszką mąki pełnoziarnistej.

Składniki (na dwa bochenki):

1kg mąki, czyli ile? 6,5 szklanki o objętości 250ml

W tym przypadku to:

  • 2,5 szklanki mąki pszennej 650,
  • 2 szklanki mąki pełnoziarnistej,
  • 2 szklanki mąki żytniej.

Plus:

  • 600ml wody,
  • łyżka soli,
  • opakowanie suchych drożdży,
  • szczypta cukru.

Do dzieła:

1. Ciepłą, ale nie gorącą, wodę mieszamy z cukrem i drożdżami. Cukier przyspieszy działanie drożdży. Odstawiamy na 5 min.
2. Mieszamy wszystkie rodzaje mąki z solą.
3. Wlewamy wodę z drożdżami do mąki i zaczynamy wyrabiać przy pomocy łyżki.
4. Kiedy ciasto jest już z grubsza wymieszane zaczynamy wyrabiać ręką.
5. Wyrabiamy przez około 10 min aż ciasto stanie się jednolite i przestanie kleić się do rąk.
6. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy na minimum 2 godziny. Ciasto musi zwiększyć objętość dwukrotnie.
7. Po tym czasie wykładamy na lekko oprószony mąką blat i wyrabiamy jeszcze przez chwilę.
8. Dzielimy ciasto na dwie równe części i formujemy bochenki. Ja piekę w foremkach, ale może być też bez.
9. Przykrywamy ściereczką zmoczoną w ciepłej wodzie. Odstawiamy na 45 min. Mokre środowisko sprawi, że skórka będzie chrupiąca.
10. Pieczemy przez 30 min. Najpierw 10 min. w temperaturze 220 stopni, potem zmniejszamy do 200.

domowy chleb

Herbata mrożona

icetea mrożona herbata

Składniki:

  • 1 litr wrzątku
  • 2 torebki czarnej / zielonej herbaty
  • 1 pomarańcza
  • 1 duża cytryna
  • 1,5 litra wody mineralnej
  • 2 łyżki miodu

Do dzieła:

  1. Herbatę zalewamy wrzącą wodą. Dodajemy miód.
  2. Herbatę parzymy około 3 minut. Czekamy aż ostygnie do temperatury ok. 60 stopni. Wrzucamy pokrojoną w ósemki cytrynę (ze skórką) i czekamy kilka minut, aż cytryna puści sok.
  3. Dolewamy wodę mineralną. Wrzucamy pokrojone na kawałki pomarańcze (uwaga: nigdy nie dodajemy pomarańczy ze skórką do gorącej wody, bo zrobi się gorzka).
  4. Wkładamy do lodówki, najlepiej na kilka godzin lub na noc.
  5. Podajemy z dużą ilością lodu.

icetea

 

 

Sałatka z rukoli z wątróbką i granatem

sałatka_z_wątróbką1

Nie ma tu żadnej historii. Jest tylko środek tygodnia,  wieczór, brak czasu, resztka granatu w lodówce, zawsze pomocna drobiowa wątróbka. Efekt widać na zdjęciu. Szybka, ładna, zdrowa i pożywna sałatka.

Składniki na dwie porcje:

  • 300 gr wątróbki drobiowej,
  • pół opakowania rukoli,
  • ziarenka z 1/4 owocu granatu
  • kilka łyżek czerwonego wina,
  • oliwa z oliwek,
  • sok z cytryny,
  • sól i pieprz.

Do dzieła:

  1. Wątróbkę płuczemy, potem czyścimy z błonek i przetłuszczeń.
  2. Smażymy na mocno rozgrzanej patelni z każdej strony. Nie solimy, bo zrobi się twarda.
  3. Kiedy jest już ładnie przyrumieniona, dolewamy wino i dusimy kilka minut na mniejszym ogniu.
  4.  W tym czasie rozkładamy na talerzach umytą rukolę. Skrapiamy oliwą z oliwek i posypujemy ziarenkami granatu.
  5. Kiedy wino odparuje i ładnie skarmelizuje się na wątróbce (całość nabierze ładnego ciemnego koloru) rozkładamy podroby na sałacie.
  6. Dopiero na talerzu solimy, posypujemy świeżo zmielonym pieprzem i podajemy z chlebem.

Brownie czekoladowe jak diabli

brownie3Nie wiem, czy można napisać coś mądrego o brownie. Pyszne ciasto czekoladowe. Lekko chrupiąca skorupka, miękkie w środku. Ilość czekolady, od której aż cieknie ślinka. Nie jest przy tym przesadnie słodkie. Używałem kiedyś przepisu, gdzie ilość cukru zabijała cała czekoladową przyjemność (co za dużo to niezdrowo).  Jeśli komuś się wydaje, że zrobienie dobrego brownie jest ciężką sztuką, bardzo się myli. Jest banalne, dlatego idealnie sprawdza się jako ciasto „na podryw”. Mało pracy a efekt zachwycający. Skąd o tym wiem??? 🙂

Składniki:

  • 300 g czekolady (im więcej kakao tym lepiej, ja używam70%)
  • 200 g masła
  • 3 jajka
  • 3-4 łyżki cukru
  • łyżka esencji waniliowej
  • 160 g mąki
  • spora szczypta soli (wzmacnia smak czekolady)

DZIAŁAMY:

  1. Nagrzewamy piekarnik do 160 (bez termoobiegu)
  2. Roztapiamy na małym ogniu masło pocięte na małe kawałki.
  3. Kiedy masło jest już w połowie roztopione, wrzucamy połamaną czekoladę. Tu wsypujemy sól. Całość mieszamy, żeby powstała gładka masa.
  4. W osobnej misce mieszamy (trzepaczką) jajka z cukrem. Pod koniec dodajemy esencję waniliową.
  5. Stopniowo wlewamy do jajek z cukrem masę czekoladową. Mieszamy łopatką do ciast.
  6. Kiedy całość jest już jednolitą masą, powoli i stopniowo wsypujemy przesianą mąkę. Cały czas mieszamy ręką.
  7. Ciasto wylewamy na wyłożoną papierem tortownicę o rozmiarach 24 cm (albo formę, której użyjecie). Wrzucamy do piekarnika i pieczemy 20-25 min. Po tym czasie na wierzchu powinna zrobić się skorupka i zacząć lekko pękać.brownie2
  8. Brownie najlepsze jest, kiedy już dobrze wystygnie. Nie wiem, czy zdążycie podać je w ładny sposób, bo szybko zniknie.

 

 

 

 

 

Pizza margarita

pizza4Nie od dziś wiadomo, że ilu ludzi tyle ulubionych smaków pizzy. Zdecydowanie zachęcam was, żeby unikać nadmiaru składników. Podstawą jest dobre ciasto, sos i ser (mozzarella). Ja ewentualnie dorzucam jeszcze dobrej szynki, boczku (wiadomo) albo rukolę po upieczeniu. Nie wszystkie osoby w moim otoczeniu jedzą „zielone” (wiadomo).

Kiedy wrzucimy na nasze ciasto za dużo składników, pizza się „rozciapcia”. Ja za tym nie przepadam, ale oczywiście nie będę nikogo zmuszał.

Zatem przepis na moją ulubioną margaritę. Właściwe łatwizna, podpowiem tylko, jak zrobić dobry sos.

Składniki:

Sos na 3-4 pizze

  • 2 ząbki czosnku
  • trochę oliwy z pierwszego tłoczenia
  • przecier pomidorowy 500 ml albo puszka pomidorów
  • sól, pieprz
  • kilka listków świeżej bazylii

Do tego:

  • Ciasto na pizzę
  • Mozzarella  – nie kupujcie tej od razu startej, jest droga i nie smakuje tak samo. Zwykłe kulki mozzarelli.

Lecimy:

  1. Czosnek drobno kroimy i wrzucamy na zimną patelnię razem z oliwą.
  2. Lekko podgrzewamy, tak żeby czosnek się nie zrumienił, a oddał smak oliwie.
  3. Zalewamy całość przecierem pomidorowym lub zmiksowanymi w blenderze pomidorami z puszki (chcemy, żeby sos był gładki). Doprawiamy solą, pieprzem i pociętą bazylią.
  4. Całość gotujemy na małym ogniu około 20 min, tak, żeby nadmiar wody odparował. Uwaga! Pryska i brudzi kuchenkę.
  5. Na rozgnieciony (rozwałkowany) spód od pizzy wylewamy około 3 łyżek sosu. Rozsmarowujemy okrężnym ruchem. Rzecz jasna dobrze mieć jakąś podkladkę, bo inaczej ciężko będzie nam przenieść pizzę do piekarnika.
  6. Posypujemy mozzarellą i wrzucamy do nagrzanego piekarnika na 8-10 min.
  7. Pizza ma być chrupiąca od spodu. Ser ładnie zrumieniony. We Włoszech widziałem, że na koniec dodają do margarity czarne oliwki, to już wedle uznania. Powodzenia!

 

Ciasto na pizzę

Długo szukałem najlepszego przepisu na ciasto na pizzę.  Najczęstszym problemem była, cytując klasyka, „puchatość”. Nie chciałem, żeby moja pizza wyglądała jak bułki, nazywane pizzą, które można było kupić na początku lat 90 – początki pizzy w Polsce. Dobre ciasto na pizzę musi być po upieczeniu cieniutkie, chrupiące na brzegach, i mieć kolor, który od spodu nieco przypomina macę.  Ostatnio byliśmy w Bolonii i muszę się pochwalić, że z moim przepisem nawet w Italii nie musiałbym się wstydzić.

Oryginalnie pizzę robi się jak chleb, na zakwasie. Ja używam drożdży, smak jest dobry. Jeśli mamy dużo czasu możemy zacząć dzień wcześniej i wymieszać połowę mąki z resztą składników, odstawić na kilkanaście godzin i następnie dosypać resztę mąki i odstawić do wyrośnięcia.

Składniki na 4 spore pizze:

  • 500 g mąki typu 000
  • 7g drożdży suchych lub 20g świeżych
  • 300 ml ciepłej wody
  • 4 łyżki oliwy
  • pół łyżeczki soli

Działamy:

  1. Jeśli używamy świeżych drożdży, robimy zaczyn: mieszamy drożdże z połową ciepłej wodą, szczyptą soli, łyżeczką cukru i łyżką mąki. Odstawiamy na 10 minut.
  2. Mieszamy zaczyn z resztą składników i wyrabiamy ciasto przez około 10 minut. Żeby ciasto nie kleiło się do rąk można wymieszać składniki drewnianą łyżką a następnie zwilżyć ręce oliwą, Wyrobione ciasto musi być gładkie i dość wilgotne.
  3. Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na przynajmniej 2 godziny w ciepłe miejsce.
  4. Po tym czasie wyrzucamy ciasto na stolnicę mocno obsypaną mąką. Dzielimy na części i rozwałkujemy (lub fachowo rozgniatamy dłońmi) na cienkie placki.
  5. Pizzę pieczemy w mocno rozgrzanym piekarniku, dlatego włączamy go na maksimum na jakieś 15 min przed pieczeniem.

Pieczeń wieprzowa

miesko4

Jeśli znudzi wam się smak (i skład) wędlin, które można kupić w sklepach, spróbujcie sami upiec mięso. Dobrze zrobione będzie soczyste i pyszne. Daje też gwarancję, że w stu procentach znacie skład tego, co jecie. Ja w swojej pieczeni szukam smaku zbliżonego do włoskiej porchetty. Delikatne, słone, mocno czosnkowe, cienko pokrojone mięso w ciepłej bułce, które miałem okazję próbować w Sienie aż rozpływało się w ustach. Do jego zrobienia potrzeba naprawdę niewiele a od samego zapachu będzie wam ciekła ślinka. Ciepłego mięsa po upieczeniu można użyć jako pieczeni do klasycznego niedzielnego obiadu, ja w wersji nieco lżejszej wrzuciłem pokrojone w mniejsze kawałki na sałatkę (o tym osobno na blogu). Po wystygnięciu świetnie pasuje też na kanapkę. W ciepłej bułce… aż się rozmarzyłem.

SKŁADNIKI

  • 1,5 kg mięsa wieprzowego, najlepiej karkówki lub łopatki (jeśli zdecydujecie się na łopatkę dokładnie oczyśćcie ją z błon), mięso nie może być za chude (za tłustego nie polecam dla zdrowia), bo pieczeń zrobi się sucha.
  • 4 -5  ząbków czosnku
  • 3 łyżki soli
  • łyżka ziół prowansalskich.
  • 3 liście laurowe
  • 4 ziarenka ziela angielskiego
  • kilka ziarenek pieprzu
  • szklanka wody

DO DZIEŁA

  1. Z drobno pokrojonego czosnku, soli i ziół robimy pastę, którą dokładnie nacieramy mięso.
  2. Mięso zawijamy w folię spożywczą i wkładamy do lodówki na noc, jeśli nie macie tyle czasu to na co najmniej 2h.
  3. Mięso wyjmujemy z lodówki przynajmniej na godzinę przed pieczeniem. Nie wrzucamy zimego mięsa do piekarnika.
  4. Piekarnik nagrzewamy do 225 stopni.
  5. Z mięsa zdjemujemy ręką zioła i czosnek. Podczas pieczenia przypalą się i zrobią gorzkie.
  6. Mięso podlewamy wodą, wrzucamy liście laurowe, ziele i pieprz. Pieczemy 15 minut w temperaturze 225 stopni, a kiedy zacznie skwierczeć zmniejszamy temperaturę do 140 i pieczemy jeszcze około 2h.
  7. Po wyjęciu z piekarnika dajemy mięsu odpocząć około 15 min. Potem możemy je kroić.